sobota, 30 sierpnia 2014

Chokós Pokós, Dżary Mąry, czyli Wielka Księga Czarów i Zaklęć

Witamy!
Dziś mamy dla Was coś naprawdę specjalnego! Jesteśmy pewne, że przynajmniej niektórzy nasi Czytelnicy chcieli kiedyś (albo nadal chcą) zostać prawdziwymi czarodziejami. My Wam to umożliwimy.
Przeszukiwałam kiedyś (ja, Red) odmęty Internetów i trafiłam na Wielką Księgę Czarów i Zaklęć. Pomyślałam, że co mi tam, poczytam, pośmieję się. O, jak ja się pośmiałam! Czary, które Wielka Księga nam prezentuje, idealnie nadają się do analizy. Sami zresztą zaraz zobaczycie.
Chcecie nauczyć się zaklęć, które ochronią Was przed zUem, pomogą w nauce, a nawet przyciągną do Was pieniądze? Zapraszamy do lektury!
Link: http://www.mrooczlandia.com/magia/wielka_ksiega_czarow_i_zaklec/
Analizują: Red i Arkanistka
I jeszcze coś przed analizą: trzymaj, Marisa! ^^ I jeszcze raz przepraszam, że musiałaś tak długo czekać.




I teraz już naprawdę - indżojcie!

Pierwszy czar jest skierowany do kierowców. Pewnie wielu z Was miało kiedyś problem z zaparkowaniem samochodu, mam rację? To patrzcie, nauczcie się zaklęcia i już wszystkie problemy z głowy!

Czar pomagający znaleść miejsce parkingowe

A czaru poprawnej polszczyzny tu czasem nie ma? Coś czuję, że by się przydał...

Zamiast czaru można zawsze użyć magicznego sprawdzania pisowni w Wordzie.

Zanuć, szukając miejsca by zaparkować samochód:

A nie mogę zanucić przed szukaniem? Tak by było wygodniej.

I, no nie wiem, logicznie?

Chwalebna Boginio, unieś swą twarz,
Odnajdź dla mnie miejsce bym spokojnie zaparkować samochód mogła !

*parska śmiechem* Znalezienie miejsca jeszcze nie znaczy, że zaparkujesz spokojnie. Zawsze coś się może... stać. Albo możesz wjechać na miejsce parkingowe jak wariatka.

Co to za Boginia? Bogini się pisze. No i czemu nęka się jakieś bóstwo, by znalazło ci miejsce parkingowe? Bogowie mają ciekawsze rzeczy do roboty!

Teraz coś, co przyda się niemal każdemu. Zdarza Ci się narzekać na brak kasy? To proszę, odpowiednie zaklęcie:

Czar pomagający przyciągnąć Pieniądze

Pieniądze wielką literą, szacunek do hajsu musi być!

Hajs musi się zgadzać.

Potrzebne przedmioty:
zielona świeca
bazylia (z torebki czy z doniczki?)(i czy może być sztuczna?)
kamyk mający przyciągać pieniądze (po dokonaniu czaru musisz go przechowywać w portfelu jako amulet)
pieniądze

A jak ktoś odprawia ten czar, bo nie ma pieniędzy, a chciałby mieć? Wtedy pieniądze ma pożyczyć, aboco...

Może zdaniem aŁtorki wystarczy grosik?

*dhramatycznie* A jak ktoś jest bez grosza przy duszy?!

Czaru najlepiej dokonywać w czwartek podczas fazy księżyca w której go przybywa (czyli między czasem gdy widać połowę księżyca a pełnią) lub podczas pełni.

To trochę bez sensu, bo zaraz po pełni księżyca zaczyna ubywać. A księżyca przybywa nie tylko "między czasem gdy widać połowę księżyca a pełnią". Co, aŁtorko zaklęcia, między księżycem w nowiu a księżycem w połowie nie dzieje się nic?

AŁtorka się próbuje mądrzyć i jej to nie wychodzi.

Wyobraż sobie ilość pieniędzy którą potrzebujesz, i wymów następujące słowa:

Zaraz spróbuję sobie wyobrażyć, spokojnie. Na czymkolwiek by to nie miało polegać. Ale zanim to nastąpi, aŁtorka musi przestać sobie wyobrażać, że opanowała zasady interpunkcji.

Tak trudno nauczyć się obsługi klawiatury?

Daj mi pieniądze bym mogła żyć wygodnie,
bym mogła kupić sobie czahrne, mhroczne spodnie.
Przynieś mi dosyć wiele pieniędzy do mnie
Będę ci wdzięczna dosyć ogromnie.

Potrzebuję pieniędzy  których oczekuję,
chociaż przecinka tam jakby brakuje.
Bym mogłam z nich większy dokonać użytek.
To zdanie w mym mózgu zrobiło ubytek.

Jestem dobrą osobą, zasługującą na te pieniądze,
a ja jestem zła, ale hajs dostanę, bo magią rządzę.
Tak więc podaruj mi je - by me życie stało się wesołe i pogodne.

*pouczającym tonem* Pieniądze szczęścia nie dają, moja droga. Możesz być wesoła i pogodna również bez nich.

Przy takim zaklęciu magia powinna zrobić to, co ostatnio u nas na sesjach: pokazać faka.

A teraz coś, co nas ochroni:

Czar Ochronny Wilka

Potrzebne przedmioty i rzeczy:
2 zielone świece
1 biała świeca
Obrazek wilka/wilków (zwierząt a nie wilkołaków :>)

Źródło
W życiu bym się nie domyśliła!

No ja normalnie też nie!

Olejek aromatyczny (zapachowy) (niemożliwe!)
Poświęcona sól i woda
Napój ofiarny (n.p.: wino, mleko, rum, itp)

Jabolek za pięć złotych też się nada.

Od kiedy napoje alkoholowe zaliczają się do napojów ofiarnych?

Ciasteczka



Świece są używane do wyzwolenia twej energi (aczotoje "energa"?)(To.) magicznej.

Nieprawda, ja tam swoją energię magiczną wyzwalam w inny sposób...

Magia świec, pff.

Ułóż przedmioty na ołtarzu i zapal świece, a następnie zaśpiewaj poniższe słowa:

Świece trzy,zielone i biała,
Sprowadźcie bezpieczeństwo tutaj w tą nocą.
I chrońcie aŁtorkę, bo Red na widok takich zdań reaguje przemocą.
Księżyc jest w pełni, niebo przejrzyste
Niepowodzenia i zło znikęły.
Tak samo literki - ale one się po prostu zawzięły.
Potężny wilk będzie kiedyś władał,
swoich poddanych tradycyjnie będzie okradał
i ochraniał przed krzywdą i zgubą.
Przybądź tutaj ! Przybądź tutaj !
I spacje przed wykrzyknikami zaciukaj!
Duchu Wilka, silny i wielki !
By ochraniać ten krąg i nasze życie.
A poza kręgiem ochraniaj tylko nasze rzycie.

A teraz coś dla zakochanych!

Czar miłosny

Ten czar jest przydatny by zachować milość i kochanka / kochankę kiedy są pozostawieni samemu lub nie ma was w ich pobliżu.

To trochę creepy. Jeśli nie jesteś pewna siebie i swojego lubego, to coś tu chyba nie halo. A takie pilnowanie wybranka w każdej sekundzie, też nie jest do końca normalne.

To się chyba nazywało... Stalking?

Weź jego (jej) ubrania które mają iść zostać uprane w pralce. Włóż je do pralki i włącz pralkę.

A instrukcja otwierania pralki gdzie?

I wsypywania proszku?

Gdy tylko zakończy się płukanie, wrzuć szczyptę cukru do pralki, mówiąc następujące zaklęcie:

Niech ten cukier pralki nie spierniczy,
bo inaczej aŁtor zaklęcia będzie musiał schronić się w dziczy.

Nie?

I potem się wywala tyle kasy na naprawę i Calgon. *kręci głową*

Gdziekolwiek pójdziesz, cokolwiek uczynisz
niechaj słodkie myśli o mnie towarzyszyć ci będą !

To też jest creepy. Wyobraźcie sobie, że zawsze i wszędzie jesteście zmuszeni myśleć tylko o swojej miłości. Ja dziękuję za taki Tró Loff.

Pomyśl, siedzisz na kiblu i widzisz ukochaną/ukochanego. Nic bardziej romantycznego, co nie?


Zbliża się początek roku szkolnego, więc następny czar na pewno się przyda niektórym naszym Czytelnikom:

Czar na dobre stopnie (w szkole/ w nauce)

Eee... Stopnie w nauce, czyli stopnie naukowe? O to chodzi? Czyli jak odprawię ten czar, to mogę zostać od razu, no nie wiem, profesorem? Fajna sprawa!

Bardzo przydatne.

To czar pomagający ci rozwiązywać testy i wpierający(przepraszam, co takiego?)(no, wpierający. Wpiera ci coś, np. plamę w żakiet) cię podczas sprawdzianów. Niemniej jednak ważne jest to, że musisz słuchać wykładów nauczycieli i odrabiać zadane ci prace domowe, gdyż ten czar może ci tylko pomóc unikać rażących pomyłek.

Aha, czyli standard - czary sobie odprawiaj, ale ucz się i tak, bo na dłuższą metę zaklęcia ci nie pomogą. Tylko po co tworzyć takie coś? Jak posłucham wykładu i się czegoś nauczę, to uniknę rażących pomyłek i bez zaklęć. Bessęsu.

Takie placebo trochę...

 Nie oczekuj że Bóg / Bogini zawsze będą ci w takich sprawach pomagać !

Źródło
Może od razu darujmy sobie czarowanie, skoro to i tak nic nie da.

I czemu to musi być koniecznie nienazwany Bóg/Bogini? A jak pomodlę się do Kali, to mnie wysłucha?

Możesz narysować na kartce pentakl, ale nie jest to bezwzględnie konieczne. W dniu poprzedzającym sprawdzian (test) wypowiedz to zaklęcie:

W tym sprawdzianie którym zdawać będę jutro
NIe otrzymam złych ocen i złego wyniku.
Albo otrzymam i dostanę kociokwiku.

Ziemio, Wietrze, Ogniu i Morzu
Odmianę przez przypadków zniknęła w przestworzu!
Jak powiedziałam, tako niechaj się stanie !
A dobrych ocen i tak nie ma jak na zawołanie.

Teraz idź na sprawdzian (test) i możesz to zaklęcie powtórzyć podczas sprawdzianu. Powtórz je sobie w myślach, tak byś nie przeszkadzała innym osobom.

Mniejsza z przeszkadzaniem, wydaje mi się, że po prostu inni, a zwłaszcza nauczyciel, mogliby się dziwnie i podejrzliwie na nas patrzeć, gdybyśmy znienacka zaczęli recytować jakąś śmieszną rymowankę.

To już lepiej przygotować sobie ściągę, mniej roboty i nikt nie usłyszy.

W kolejnym zaklęciu urzekła mnie nazwa:

Czar na szczęśliwe powracanie do nas pieniędzy z powrotem

Źródło
<3

*zbiera się z podłogi po wybuchu głupawki*

Potrzebne przemioty(hę? "Przymioty" tu miało być?):
zielona świeca
karmazynowa (lub w kolorze magenta) świeca
duża łyżka

Łyżka drewniana czy metalowa? Doprecyzujcie trochę te wasze czary, bo nie wiemy, czy dobrze je odprawiamy!

I czy tylko mi się wydaje, czy zielona świeca jest potrzebna do praktycznie każdego czaru? A jak się posiada atut Wyzbycie się składników, to czy czary działają bez komponentów materialnych?

Zapisz lub wydrap swe imię na zielonej świecy.
Zapal świece i pozwól im się palić aż wypali się poniżej poziomu wypalonego imienia, następnie weź karmazynową świecę póki tamta się pali, domieszaj (dolep) nieco wytopionego wosku świecy tak by była do połowy uzupełniona.

Tępawa chyba jestem, ale ten opis jest tak zakręcony, że niewiele rozumiem. Mam pozwolić świecom się palić do pewnego momentu, a potem dalej pozwalać? Czy co? *panika* Pieniądze do mnie nie "powrócą z powrotem"! Co ja teraz zrobię? ;(

Którą świecę dolepić do której, bo ja już kompletnie nic nie rozumiem.

Zrób to samo z zieloną świecą lecz nie mieszaj kolorów !

O ja cię kręcę, ktokolwiek tworzył te zaklęcia, niech sobie wyczaruje coś, co pomoże mu w opanowaniu szalonych znaków interpunkcyjnych.

Cokolwiek, aŁtorko. Cokolwiek.

Weź około łyżeczki wytopionego wosku i noś ze sobą wtedy gdy chcesz by pieniądze powracały do ciebie z powrotem po tym jak je wydajesz.

A ja głupia myślałam, że tylko nazwa jest taka cudowna! No i podstawowe pytanie - z której świecy wosk mam wziąć? I jeszcze jedno - jakby mi ktoś pieniądze ukradł, to czy to zaklęcie też zadziała?

AŁtorko, nie cackaj się z samymi znakami interpunkcyjnymi, pożryj też spacje, i tak nic nie rozumiem z tego bełkotu.

A to coś dla tych, którzy nie lubią swoich włosów i chcieliby mieć inne:

By mieć włosy takie jakie się chce

*myśli* Mentalnie jestem blondynką, fizycznie jestem "ciemna", ale zawsze marzyło mi się kololowe afro, o takie:
Źródło
Hej, Red, a może aŁtorka nie słyszała o takim cudnym wynalazku, zupełnie nowym? Nazywa się farba do włosów.


Źródło


Potrzebne przedmioty:
olejek rozmarynowy
olejek do wcierania w włosy

Jakikolwiek? No dobra, na upartego olej rzepakowy też się nada. *człapie do kuchni*

Możesz spróbować ze słonecznikowym.

żółta świeca
kadzidełko lawendowe

Zmieszaj kilka kropli olejku rozmarynowego z olejkiem do wcierania w włosy. Wyobraź siebie samą z włosami takie jakie chciałbyś mieć.

Ej, to miało być zaklęcie na włosy, a nie na zmianę płci, więc o co chodzi?! Przepraszam bardzo, wolę jednak zostać kobietą, obędę się bez afro.

Zaklęcie transseksualizmu? O.o

 Powiedz następujące zaklęcie:

Mocą trzech czasów trzech

O właśnie, te wszystkie zaklęcia to takie pierdzielenie trzy po trzy.

Mi to jednak przypomina bardziej "Jedyny Boski Edward Cullen Boski Jedyny". Czy jak to mu tam było.

ten czar zakreślając, niechaj tako oto dzieje się:

Nie ogarniam tego. Ba, nawet sam Gandalf...
Źródło
Eeeyyyhhh...?

Niechaj piękno mego wnętrza
Dla każdego ujawni się
żebym mogła ten czar zrozumieć, niechaj olśni mnie!
Uczyń włosy me koroną mego piękna
Jako chcę, tako niechaj stanie się.

To może ja ci dam koronę, a ty zaczniesz pisać po polsku, stoi?
Źródło
Jak ci się nie podoba twoja fryzura, to po prostu ogól się na łyso, prawda, że proste?

Gdy będziesz myła swe włosy, pamiętaj by wyobrażać sobie siebie z włosami jakie chcesz mieć.

Gdy myję włosy, to pilnuję, żeby mi się diabelska piana nie wdarła do oczu, a nie bawię się w wyobrażanie sobie włosów. Chlip, teraz już na bank nici z afro.
I... Zaraz, zaraz... Gdzie się podziało kadzidełko lawendowe? Widnieje na liście potrzebnych przedmiotów, ale w opisie zaklęcia nie ma o nim ani słowa. Węszę jakiś spisek.

To na pewno kadzidełko lawendowe stało za katastrofą smoleńską, mówię ci.

I na koniec coś, co zawsze się przyda:

Ochronna Pieśń

Jeżeli jest ci ciężko, jesteś nerwowa lub zawiedzona, spróbuj sobie cichutko zanucić tą(tę, urrwa) pieśń:

Oj, laboga, strasznie zawiedzona jestem. Wiedzy mam w nadmiarze, wiedzy często zbędnej. Taka zawiedzona jestem, łoretyrety!

Duchowa Bogini, Bogini Ducha,
niech mnie nikt dzisiaj nie wyr... dobra, to było niskie.
Duchowy Bogu, Bogu Ducha,
Masło maślane ktoś tutaj niucha.
Jeżeli zło mieszka w tym miejscu,
to proszę was by opuściło to miejsce.

A jeżeli zło tu jednak nie mieszka, to będę sobie zawiedzona dalej i nikt mi nie pomoże. :(  Smuteg.

Bywa.

I to już koniec magicznych zaklęć. Mamy nadzieję, że Wam się przydadzą!
Do zobaczenia za jakiś czas!

6 komentarzy:

  1. Rymy Red mnie rozwaliły Xd No analiza świetna, nie mogę uwierzyć,że ktoś bawi się w ,,czary mary''.
    Czekam na następną analizę :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Uhahałam się, ta analiza to kawał dobrej roboty. xD Chciałam tylko zauważyć, że w pewnej chwili pojawiło się słowo "kololowe". To było zamierzone?
    No i dodatkowo zastanawiam się, po co ciasteczka w zaklęciu ochronnym? Żeby tego ducha wilka nakarmić i przekupić? xD
    Pozdrawiam, Deni.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, "kololowe" było zamierzone, wczułam się w dzieciątko, które bardzo, bardzo o czymś marzy. ^^
      Co do ciasteczek... Może nakarmić i przekupić, a może nakarmić, żeby nas ten wilk nie zeżarł? Bór wie.

      Usuń
  3. Jej, jakie fajne i pożyteczne zaklęcia! Będę musiała je wypróbować, ciekawe, czy mi wyjdzie. Analiza przeborska, aż powtórzę za Deni Len - kawał dobrej roboty. A rymy rzeczywiście powalające, zwłaszcza ten o zaciukaniu. :D Miałam komentować już w sobotę, ale czas mi uciekł.
    No i oczywiście dziękuję za autografy! Nie przepraszajcie, rozumiem problemy techniczne, bo sama takie często miewam.
    Na koniec mam pytanie, a raczej dwa. Po pierwsze, to czy planujecie analizę czegoś sherlockowego (o Hannibala już nie pytam, bo pisałyście kiedyś, że nie znacie kanonu)? I drugie do Red - wspominałaś na drugim blogu, że czasem piszesz teksty piosenek. Podzieliłabyś się kiedyś? ;)
    Weny życzę!
    Marisa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy się podzielę? Wolałabym nie. Jeszcze nie. Może kiedyś, w bliżej nieokreślonej przyszłości.
      Co do pytania o sherlockową analizę - cały czas szukam tForu, który byłby godny takiego zaszczytu. ;) Ale kiedyś coś takiego na pewno się pojawi.

      Usuń
  4. Kiedy następna analiza ? :( No możemy się doczekać

    OdpowiedzUsuń